W jednym w poprzednich tygodni powstał najkrótszy przegląd najlepszych utworów wydanych w przeciągu ostatnich siedmiu dni. Bijemy rekordy, ponieważ dzisiejsze zestawienie należy do najdłuższych. Udało mi się bowiem wytypować do niego aż dziewiętnaście tytułów wartych uwagi! Bardzo udany weekend w przemyśle i to pomimo pechowego piątku trzynastego. Nie przedłużając, zaczynajmy! Czytaj dalej„Przegląd singli — 13.10”
Tag: album
Przegląd singli — 04.08
W poprzednim tygodniu narzekałem na brak poważniejszego brzemienia w stylu drugiego singla zespołu The War On Drugs oraz na małą ilość dobrych utworów ogólnie. Wspomniana grupa najwidoczniej postanowiła wyjść naprzeciw moim oczekiwaniom, wypuszczając kolejny track z ich nadchodzącej płyty. Na dokładkę więcej piosenek niż ostatnio! Nie przedłużając, zaczynajmy! Czytaj dalej„Przegląd singli — 04.08”
Przegląd singli — 30.06
Okres sesyjny zamknięty, czas więc powrócić do przeglądu najlepszych utworów wydanych w przeciągu ostatnich siedmiu dni. Pomimo tygodniowej przerwy nie zapomniałem jednak o poprzednim zestawieniu. Może i bez opisu, ale pod koniec pojawi się odnośnik do playlisty z przeglądu singli — 23.06. Nie przedłużając, zaczynajmy! Czytaj dalej„Przegląd singli — 30.06”
Will you be my witness? — Katy Perry — Witness
Będąc z wami całkowicie szczerym, po nowym albumie Katy Perry spodziewałem się dużo. Chained To The Rhythm zapowiadało całkiem dobrą popową płytę, którą dałoby się słuchać w wolnym czasie. A i poprzednie dokonania wokalistki zna raczej każdy, bo I Kissed a Girl, Teenage Dream, Firework, Last Friday Night czy Roar były swego czasu wszędzie i do dzisiaj single te grane są bardzo często. Po przesłuchaniu Bon Appetit straciłem jednak jakiekolwiek chęci do sięgnięcia po Witness, co ostatecznie zrobiłem. Jak radzi sobie czwarty krążek Katy Perry i czy było na co czekać?
Czytaj dalej„Will you be my witness? — Katy Perry — Witness”
„I can still believe” — Paramore — After Laughter
W momencie zapowiedzi nowego wydawnictwa Paramore z ich wcześniejszych dokonań znałem może z pięć kawałków. Uważałem ich za niezły zespół, ale jakoś nigdy nie miałem okazji, by przysiąść i przesłuchać całego dorobku grupy. Zaległości nadrobiłem na dwa tygodnie przed planowaną premierą After Laughter, przez co jeszcze bardziej oczekiwałem na ten krążek, który ostatecznie został wydany 12 maja. Jak sobie radzi i czy jest po co po niego sięgać? Czytaj dalej„„I can still believe” — Paramore — After Laughter”
Harry Styles — Harry Styles.
Nigdy nie byłem wielkim fanem One Direction. Nie trafiała do mnie muzyka wykonywana przez boysband, ale to nie ja byłem jej przewidywanym targetem. Z tego też powodu informacja o przerwie w działalności zespołu nie wydawała mi się na tyle ciekawa, by się nią zainteresować. Owszem, ostatnie single grupy: Drag Me Down i History wpadły mi w ucho, ale nie na tyle, bym został natychmiastowym fanem ich działalności.
Ed Sheeran — Divide. Album bezkonkurencyjny?
Ed Sheeran w wywiadzie dla BBC stwierdził, że 2017 będzie jego rokiem — tym bardziej że nie widzi obecnie na rynku muzycznym żadnej konkurencji, która mogłaby mu zagrozić. Odważne stwierdzenie, ale jak jest naprawdę?
Czytaj dalej„Ed Sheeran — Divide. Album bezkonkurencyjny?”
Twenty One Pilots — Vessel. Album doskonały?
Poprzedni rok podsumowany, a na horyzoncie brak jakichkolwiek ważnych premier muzycznych. Umożliwia mi to poświęcenie czasu na trochę starsze albumy, o których chciałbym wspomnieć. Jedną z takich pozycji jest płyta, która obchodziła 8 stycznia swoje czwarte urodziny.
Z dużej chmury mały deszcz — Alicia Keys — Here
Dawno nie zdarzyło się, bym miał gęsią skórkę już na początku słuchania albumu. Tutaj wkracza Alicia, szkoda tylko, że efekt ten w pewnym momencie zanika…
Czytaj dalej„Z dużej chmury mały deszcz — Alicia Keys — Here”
Okołopopowo ze Stefanii — Joanne – Lady Gaga
Najbardziej oczekiwany album jesieni 2016 wreszcie jest dostępny i, pomimo licznych zarzutów do Perfect Illusion, jedno jest pewne. Gaga w pewnym stopniu dostarcza to, co obiecała swoim fanom. Czytaj dalej„Okołopopowo ze Stefanii — Joanne – Lady Gaga”